piątek, 11 kwietnia 2014

Informacja




Informuje, że chwilowo zawieszamy działalność bloga. Może jeszcze w najbliższym czasie coś dodam, ale nie obiecuje. Posty na pewno nie będą tak regularne. Z Vicky nie będziemy się już spotykać: delikatnie mówiąc ma karę i nie wydaje mi się żeby w najbliższym czasie się skończyła ;/ Jak wcześniej mówiłam będę się starać dodawać coś na błota tylko to już nie będzie tak regularnie jak kiedyś. Mam nadzieję że nasz projekt nie stanie na długo w miejscu  
Może uda się "wznowic projekt" w wakacje. ;)
P.S. Przepraszam że tak krótko ,ale nie mam weny ;/ Do zobaczenia!!!!!! ;) Pozdrawiamy W&V

wtorek, 25 marca 2014

Cafe Zakątek

Przepraszamy za przerwę. Spowodowana była ona jednak technicznymi problemami ;)
Jednak powracamy! 
Tym razem zawitałyśmy do Cafe Zacisze. Mały, ale jakże klimatycznych lokal.
Widok zza okna nie koniecznie zachwyca.
Weszłyśmy pełne obaw jednak czekało nas mile rozczarowanie. Od razu zchwycila nas dobiegajaca że środka muzyka the Doors, która idealnie wspaniała się w klimat kafeterii.  Razem z Vikitem znalazłysmy miejsce w kącie. Po chwili przyszła kelnerka i podała nam menu. Ceny były przystępne najdroższy napój kosztował 14 złoty co w porównaniu do innych tego typu lokali jest tanie.
Wybraliśmy Kawę migdalowa i mrożoną czekoladę. Niestety tym razem nie kelnerka nie szczycił nas swoją obecnością. Czekolada była bardzo dobra, mieściła się w niej galka lodów waniliowych, ale kawa nie była jednak aż tak dobra.
Menu: 5
Wystrój:6
Wygoda: 5
Smak:4
Ogólne wrażenie: 4,5
Obsługa:2
Podanie: 5
@%##@%#%@Średnia@%#@%%@#
                             4.5

W&V
P.s. Przepraszamy za błędy,ale nie chce mi się poprawiać xd

wtorek, 11 marca 2014

Choco

Przepraszamy za opóźnienie, ale macie kolejną "recenzję".Tym razem zawitałyśmy do kawiarni na ul.Wiślnej 8, mianowicie "Choco".      Uważam, że jest to idealna lokalizacja. Blisko rynku oraz plant i przystanku tramwajowego.
Kiedy weszłyśmy do kawiarni od razu rzucił nam się wystrój. Kawiarnia urządzona jest w bardzo ciepły sposób tj. brązowe fotele czy ściany.
Od razu kiedy weszliśmy głębiej, rzuciło nam się świetne miejsce: stolik i fotele na podwyższeniu, obok półka z książkami i telewizor....
Ogółem klimatyczne miejsce :)
Zamówiłam bananowe frappe, chodź myślałam jeszcze o adwokatowym, ale stwierdzilam, że wolę to pierwsze. Vicky z braku większych  funduszy wybrała czekoladową muffinkę <3. Moja kawa była z początku mocna, jednak po zmieszaniu i posłodzeniu okazała się bardzo dobra. Jednak najbardziej smakował mi koniec, bo miało smak  bananowego  musu.
Muffinka była bardzo  dobra o idealnym rozmiarze, nie jadłam obiadu i byłam bardzo głodna, a ona  pozwoliła mi zaspokoić głód. 

Menu: 6
Obsluga:5
Wystrój: 5
Wygoda: 5
Smak:4
Ogólne wrazenie:5
Podanie: 5
@%##@%#%@Średnia%@#@%@#
                             5.0
Z pewnością jeszcze zawitamy tam, aby spróbować kolejnych frappe albo latte. Warto też wrócić do tego klimatu oraz tych miłych pań z obsługi :)
P.S. To kursywą to Vicky:)

wtorek, 4 marca 2014

Hard Rock Cafe

Hej! Naszą pierwszą wizytą, którą ocenimy jest wypad do Hard Rock Cafe.

da się wyczuć klimat
Było bardzo pozytywnie mimo chłodnego wiatru ,który momentami zaczynał naprawdę denerwować. A zwłaszcza jeżeli nie ma się czapki: )
    Weszłyśmy do Hard Rocka i od razu w oczy rzucił nam się tłum ludzi. Na szczęście tylko kupowali sobie jakieś gadżety z logo kawiarnii.  Razem z Vicky usiadłyśmy sobie przy oknie i wybrałyśmy napoje.
      Ja,  Wiktoria wzięłam sobie cafe latte, natomiast Vicky wybrała napój bez kofeiny ,czyli gorącą czekoladę. Moja kawa była przeciętna. Taką można kupić nawet w coffiehaven, ale w tym momencie była mi bardzo potrzebna :) Czekolada Vicky była bardzo dobra. W sumie nie była jak zwykła czekolada, którą zrobi się w domu. Zostawiała bardzo ciekawy posmak. 



      

               Kiedy już zakończyłyśmy napoje, zaczęłyśmy ogarniać pierwszą notkę na bloga :) Jednak stwierdziłam ,że skoro już tutaj jesteśmy powinnyśmy się rozglądnąć. W końcu kocham ciężką muzykę, więc to idealna okazja: ) No i byłam mile zaskoczona tym, że była tam gitara Metalliki- mojego ukochanego zespołu. Były tam też między innymi: gitara Eddiego Van Halena, kamizelka Paula Stanleya z Kiss, rękawiczki (chyba xd) Princa, "skrzydła" Brayan'a May'a i gitara Def Leppard.
Po zrobieniu jeszcze kilku zdjęć lokalu wyszłyśmy.






°Wystrój: 6 -klimatycznie:) i przede wszystkim piękny widok zza okien
°Obsługa:4- pani przy barze nie była za miła za to pan z obsługi nas pożegnał ^^
°Menu: 3- nic specjalnego
°Wygoda: 5 - przestronność i w miarę wygodne krzesła
°Podanie: 6- co prawda samemu trzeba było odebrać,ale napoje ładnie się prezentowały
°Smak:  4 - zwykłe latte
°Ogólne wrażenia: 5- nic dodać nic ująć , świetna lokalizacja na rynku


@#%@#%@%ŚREDNIA@#%@#%#@

                        4.71 - paska by nie było xd

czekolada :3
W&V
kawa niczym z coffiehaven